nall.pl

Atrakcyjne wnętrza

Dom

Pluskwy w Warszawie – coraz większy problem mieszkańców stolicy

Natrafienie w Warszawie na pluskwy nie jest obecnie zbyt trudne. Podobnie jest z innymi dużymi polskimi miastami. W ostatnich kilku latach owady te rozprzestrzeniły się w naszym kraju na tyle, że obecnie powstają firmy specjalizujące się w zwalczaniu wyłącznie tego pasożyta. Jakie są przyczyny „inwazji” pluskiew w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Gdańsku? O tym poniżej.

Pluskwy – problem nie tylko w Warszawie

Na początek oczywistość: pluskwy nie biorą się z brudu i niskich standardów higienicznych. Jest wręcz przeciwnie – można zaryzykować stwierdzenie, że pośrednią przyczyną coraz częstszego pojawiania się pluskiew w Warszawie i innych polskich miastach jest paradoksalnie… rosnąca zamożność społeczeństwa.

Po prostu im więcej pieniędzy mamy, tym większe prawdopodobieństwo, że wydamy je na podróże. A pluskwy doskonale czują się w podróży. Zarówno tej na krótki dystans – z mieszkania do mieszkania – jak i na dystans długi, na przykład samolotem czy pociągiem. Wystarczy, że do naszego bagażu lub na nasze ubranie trafi jedna zapłodniona samica lub kilka młodych osobników obojga płci. Innymi słowy im więcej podróżujemy i im więcej turystów przyjmujemy, tym większe prawdopodobieństwo, że w naszym najbliższym otoczeniu pojawią się pluskwy.

Co więcej, nie musimy podróżować do innych krajów czy nawet miast, aby natknąć się na pluskwy. Przecież możemy je spotkać w autobusie czy tramwaju, a także w kinie czy w poczekalni. Fotel w pociągu jest dla tych owadów równie naturalnym miejscem, co fotel w naszej sypialni. Zresztą przeniesienie pluskiew w meblach znalezionych chociażby pod śmietnikiem wcale nie jest takim rzadkim przypadkiem. Nie muszą to być meble tapicerowane, ponieważ pluskwy mogą również przebywać w szczelinach pomiędzy nogami mebla a jego siedziskiem.

Do tego pamiętajmy, że pluskwy nie potrzebują ciągłego dostępu do pożywienia. Jeżeli go brakuje – hibernują. Jeżeli pożywienia jest pod dostatkiem, wtedy się rozmnażają. Gdy znajdą się na przykład na ławce w poczekalni czy fotelu w kinie, spokojnie poczekają na pojawienie się potencjalnego żywiciela.

Czy w Warszawie jest więcej pluskiew, niż w innych polskich miastach?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Z jednej strony taka sytuacja jest jak najbardziej logiczna. Warszawa to największe polskie miasto, więc w teorii pluskiew również powinno być tu najwięcej. Problem polega na tym, że obecność tych owadów w domu nie jest traktowana jako powód do dumy i raczej nikomu o tym nie opowiadamy. Firmy zajmujące się dezynsekcją również gwarantują swoim klientom dyskrecję i nie chwalą się publicznie udanym odpluskwianiem. Tym samym jakiekolwiek oficjalne informacje dotyczące obecności tych owadów w danej miejscowości są po prostu trudne do zweryfikowania.

Jedynym, czego można być pewnym, gdy mówimy o pluskwach, jest to, że są bardzo trudne do zwalczenia. Także dlatego, że z roku na rok jest ich coraz więcej i są coraz odporniejsze na powszechnie dostępne środki owadobójcze. Dlatego gdy zdecydujemy się na odpluskwianie, warto skorzystać z pomocy profesjonalistów korzystających ze specjalistycznych środków owadobójczych niedostępnych na hipermarketowych stoiskach z chemią gospodarczą.

Firmą, która daje swoim klientom do wyboru kilka metod odpluskwiania, a jednocześnie może pochwalić się sporymi sukcesami w usuwaniu zagrożeń biologicznych, jest PSG Polska.